Forum Ermodgal
rpg
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gniazdo wilków
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 31, 32, 33  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ermodgal Strona Główna -> Ermodgal / Wyprawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vericaterus
Gildia cieni



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:51, 28 Lis 2010    Temat postu:

Vericaterus widząc nacierającą na niego postać przygotował się do walki, uginając lekko kolana, by w odpowiednim momencie, gdy przeciwnik będzie już wystarczająco blisko, błyskawicznie odskoczyć w lewo i wykonąć bardzo szybki i potężny cios rozłupywaczem z półobrotu wprost na głowę przeciwnika. Lecz gdy obserwował zbliżający się do niego ze sporą szybkością kształt, nagle mu coś zaczął przypominać. Teraz już był prawie pewien, że te ogromne cielsko nie doszłej bestii musi należeć do jego kompana z wyprawy -Drago, który razem z nim był zajęty zbieraniem drewna na opał i wziął go za jakieś leśne stworzenie. W tym momencie Vericaterus rozłożył ręce w kierunku biegnącej w jego kierunku postaci, mówiąc przy tym na tyle głośno, by go było dobrze słychać-:-Drago, spokojnie, to tylko ja- Vericaterus!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Barbarzyńca



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 12:39, 28 Lis 2010    Temat postu:

Drago zaskoczony nagłym krzykiem Vericaterusa zatrzymał się i szybko powstrzymał od zadania ciosu. Na mą brodę, to ty! Myślałem że poszedłeś w drugą stronę. Mogłem cię zabić a przynajmniej zranić. Lepiej żebyśmy się od siebie nieoddalali bo możemy się pozabijać. Zresztą jak i tak nic nie widać, weźmy to co mamy u stóp i wracajmy do Valisewa i Armeyana. Gdy Drago poszedł kilka kroków za siebie, odwrócił się i zapytał. Chyba znasz Drogę, bo ja bynajmniej ciągle podążałem przed siebie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drago dnia Nie 12:40, 28 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:08, 03 Gru 2010    Temat postu:

Tym razem postanowiliście się nie rozdzielać . W lesie było już całkiem ciemno , postanowiliście czym prędzej pozbierać drewno , które mieliście pod nogami , a kiedy uzbieraliście go trochę , wracacie się w stronę obozu , lecz po przejściu kilku kroków , zaczynacie się zastanawiać czy , aby dobrze idziecie ponieważ nie słyszycie rozmów Armeyana i Valisewa , a przecież obóz powinien być nie daleko .

Tymczasem Valisew i Armeyan , dorzucali chrustu do ognia .
- Hej Valisew , a co się stało z jeszcze jednym uczestnikiem wyprawy , miał chyba na imię Mucha , czy jakoś tak , nawet nie zauważyłem kiedy został .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valisew
Gildia cieni



Dołączył: 28 Sie 2009
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:33, 03 Gru 2010    Temat postu:

A tak widziałem go , został w wiosce zamiast iść z nami - rzekł Valisew , biorąc do ręki trochę uzbieranego chrustu i wrzucając go w ogień .
Armeyan , weź przynajmniej kilka jagód z swojej porcji mogą ci się przydać - powiedział Valisew , siedząc na nie małej skórze , którą wyścielił sobie kawałek terenu obok ogniska , aby nie siedzieć na trawie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vericaterus
Gildia cieni



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:44, 04 Gru 2010    Temat postu:

Vericaterus widząc niepewność co do wybranej drogi na twarzy Drago, zaczął go uspokajać:- Spokojnie, z tego co pamiętam idziemy w dobrym kierunku, , zauważ, że las rzednieje, więc obozowisko powinno być już kilka kii od nas. Po czym dodał: Choć faktycznie coś cicho tam siedzą, pora ich trochę rozbudzić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:02, 04 Gru 2010    Temat postu:

Idąc zauważyliście , że nie tylko jest niezwykle , cicho , ale też nie widać światła ogniska , które powinno się palić przy miejscu na obóz . Jedyny dźwięk jaki słyszeliście był to odgłos waszych kroków , łamanych gałęzi i cichy szelest liści i wierzchołków drzew poruszanych przez delikatny wietrzyk . Nagle w tej ciemności usłyszeliście jakieś kroki , zaczęliście się rozglądać i zauważyliście zaledwie kilka kii przed sobą jakieś kształty ciemniejsze niż reszta lasu . Kształty te zbliżały się do was , z każdej strony , jakby chciały was otoczyć , im były bliżej tym bardziej były wyraźne , chude , podłużne i okryte sierścią , wielkością sięgające wam po pas .

Tymczasem Valisew i Armeyan dyskutowali o jagodach .

-Nie , dzięki , albo wezmę jedynie kilka , więcej nie potrzeba mi , tym bardziej , że mam też inne rośliny przy sobie , znam się na nich to , też wiem ,że owoce tych roślin pomagają nie tylko w leczeniu , ale i w walce . Jak starczy czasu , pójdziemy nazajutrz do lasu i pozbieramy je , a teraz , czekajmy aż przyjdą Drago i Vericaterus .




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Barbarzyńca



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 13:26, 04 Gru 2010    Temat postu:

Drago zaskoczony liczebnością małych bestii, zacisnoł rękojeść broni poczym cofnoł się do tyłu bliżej Vericaterusa i powiedzał: O ile mnie oczy nie mylą, sądząc po postórze to gobliny. Niepozwólmy się im otoczyć. Jest duże prawdopodobieństwo że mogą nas trafić. Są zwinne i szybkie czym prędzej atakujmy. Ja zajmę się prawym skrzydłem ty lewym. Drago gdy tylko skończył szeptać do Vericaterusa pobiegł na gobliny na prawym skrzydle wydając przy tym charakterystyczne okrzyki barbarzyńcy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vericaterus
Gildia cieni



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:05, 05 Gru 2010    Temat postu:

Vericaterus dobył broni, po czym pobiegł jak najciszej, nie łamiąc leżących gałęzi kilka kii w lewo, tak by okrążyć od tyłu lewe skrzydło napastników i niepostrzeżenie ich zaatakować, a jednocześnie odciążyć Drago, który z dzikim okrzykiem rzucił się jako pierwszy zwracając tym uwagę nieprzyjaciela na siebie, dzięki czemu pokonanie przeciwników, którymi prawdopodobnie są gobliny wydaje się o wiele łatwiejsze. Z tego co zauważył goblinów nie było zbyt wiele lecz nie wiadomo ile mogło ich się ukrywać po krzakach.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vericaterus dnia Nie 19:07, 05 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:50, 05 Gru 2010    Temat postu:

Vericaterus chciał obejść przeciwników , lecz zauważył , że już byli otoczeni , z każdej strony czarne kształty się przybliżały wydając coraz głośniejszy warkot , teraz , kiedy przeciwnicy byli już oddaleni od was , nieco więcej niż 3 kije , zauważyliście , że nie są to gobliny , lecz wilki i było można je policzyć . Pomiędzy wami , a 7 wilkami , które was otaczały była jeszcze jedna wysoka sosna , lecz jej gałęzie zaczynały się na na 3 kijach od ziemi .
Wilki postanowiły zaatakować , w tym samym momencie Drago zamachnął się maczugą na jednego z przeciwników . Wilk , próbował ugryźć Drago ,lecz ten zrobił krok w prawo , unikając kłów i łupnął w wilka , który pod naciskiem rozłupywacza padł na ziemię , Drago z wściekłością podniósł maczugę i łupnął tegoż wilka po raz kolejny , chociaż takiej potrzeby już nie było . Uniósł znów rozłupywacz i czekał na kolejnych przeciwników . Dwa kolejne wilki doskoczyły do Drago .
Tymczasem Vericaterus został zaatakowany przez jednego z wilków na którego natknął się próbując zajść resztę grupy od boku . Wilk rzucił się biegiem na Vericaterusa , lecz ten uniknął ataku , odsuwając się , przy tym zamachując się na niego maczugą , taką samą jaką miał Drago . Rozłupywacz trzasnął o łopatki wilka , który legł na ziemi , Vericaterus zauważył , że z lewej i prawej strony rzucają się biegiem na niego dwa kolejne wilki i usłyszał kroki i trzask łamanych gałęzi za sobą . Chwycił mocniej maczugę w ręce i postanowił

Tymczasem Valisew i Armeyan , pozbierali jeszcze kawałek chrustu i dorzucili do ogniska .
- Za chwilę sami będziemy musieli iść po drewno - rzekł Armeyan , chwytając w ręce chrust i rzucając je w ognisko .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Łowca smoków dnia Czw 19:26, 09 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Barbarzyńca



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 22:05, 05 Gru 2010    Temat postu:

Gdy tylko Drago doczekał się następnych nadbiegających wilków przyjął postawę obronną a przy tym przymieżając się do zadania jednego celnego ataku. W lesie mało co było widać lecz kły i ślepia bestii poświecały w blasku księżyca którego promienie przebijały od czasu do czasu korony drzew. Drago niczym dzika bestia czychająca na swą ofiarę stał w miejscu. Im więcej przeciwników się zjawiało tym Drago nabierał większej adrenaliny i wściekłości motywującej go do działania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vericaterus
Gildia cieni



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:09, 07 Gru 2010    Temat postu:

Vericaterus zorientował się że zasadzka na wilki się nie powiodła, a tylko sam w nią wpadł. Gdy spostrzegł wilki atakujące go z lewej i prawej strony, oraz usłyszał kolejnych przeciwników nadbiegających od tylu, postanowił rzucić się na przeciwnika znajdującego się na lewo od niego, tak by, gdy już się z nim rozprawi mógł widzieć jednocześnie pozostałych przeciwników, bo jak to już od kogoś kiedyś zasłyszał- najgorszy przeciwnik jest ten, którego jeszcze nie widzisz. Vericaterus nieco się uśmiechnął pod nosem słysząc ryki Drago niczym jakiejś bestii, które znacznie się różniły od warknięć i skowytu wilków, które padały od tych nieco mocnych, lecz nieco topornych broni, jakimi są rozłupywacze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:54, 09 Gru 2010    Temat postu:

Vericaterus chwycił mocniej za rozłupywacz i uderzył w wilka z jego lewej strony , który padł pod siłą uderzenia maczugą , jednocześnie unikając dwóch ataków wilków na raz . Drago skutecznie obronił się przed atakiem dwóch wilków , zamachnął się maczugą i trafił kolejnego wilka , który padł na ziemię kij od miejsca w którym został uderzony . Przy Drago pozostał jeszcze 1 wilk , przy Vericaterusie znajduje się także 1 wilk . Vericaterus podniósł maczugę nieco wyżej i usłyszał , że zbliża się do niego wilk ,który był wcześniej z jego prawej strony .

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Łowca smoków dnia Nie 18:28, 12 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vericaterus
Gildia cieni



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:52, 12 Gru 2010    Temat postu:

Vericaterus niespodziewanie wykonał błyskawiczny skok w przód, odwracając się w powietrzu, by mieć przed sobą oba wilki. Widząc, że atakują jednocześnie, wykonał szybki cios w łeb najbliższego przeciwnika, (będącego wpierw po jego prawej stronie). Vericaterus, zanim jeszcze wykonał cios, już obmyślał swoje kolejne posunięcie, po tym jak pokona atakującego go z naprzeciwka wilka. Postanowił, że chwilę po zadaniu śmiertelnego ciosu odskoczy w lewą stronę, tak by mieć chwilę czasu na przygotowanie się do rozprawienia z ostatnim przeciwnikiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drago
Barbarzyńca



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 15:31, 12 Gru 2010    Temat postu:

Drago skupił uwagę na najbliższego wilka, który znajdował się tuż przed nim. Gdy tylko wilk zbliżył się jeszcze bardziej, Drago postanowił zamachnąć się prosto w głowę bestii tak aby go oszołomić bądź ogłuszyć. Na zdezorientowanego przeciwnika łatwo by było zadać ostatni cios który decydowałby o wygranej. W lesie było tak ciemno że niewidać było czy wilków przybywa. Bestie, z kłami niczym sztylety, zwinnie przemieszczały się od prawej strony do lewej. Trudno było stwierdzić ile ich jeszcze pozostało. Drago w czasie uderzenia bronią oczekiwał jednego celnego trafienia wprost w głowę wilka.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drago dnia Nie 15:47, 12 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:57, 12 Gru 2010    Temat postu:

W momencie kiedy Vericaterus wykonał obrót w powietrzu wilk z jego wcześniejszej prawej , a teraz z lewej strony się zbliżył . Vericaterus zamachnął się na niego , lecz wilk uskoczył podbiegł do Vericaterusa i próbował go ugryźć , lecz ten uniknął jego szczęk . Vericaterus mając przed sobą dwa wilki zamachnął się na tego , co był z jego lewej , cios trafił w łopatki wilka , który padł na ziemię , lecz pod wpływem ciosu , trzymając mocno maczugę , obrócił się w stronę wilka , którego uderzył , ustawiając się w ten sposób bokiem do wilka który dobiegał do Vericaterusa .
Drago obronił swoją maczugą cios wilka , zamachnął się na niego , wznosząc przy tym wysoko maczugę . Maczuga trzasnęła o kark wilka , który padł na ziemię . Teraz dało się słyszeć jeszcze odgłos walki pomiędzy wilkiem , a Vericaterusem .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ermodgal Strona Główna -> Ermodgal / Wyprawy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 31, 32, 33  Następny
Strona 5 z 33

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin