Ermodgal

Łowca smoków

Wielka hala ,ściany z muru ,dookoła krąg ław wzbijających się coraz wyżej ,jedna na drugiej, a w dole pośrodku areny małe podium gdzie sędzia ,sądzi, a przy podium małe krzesło stoi .To sala rozpraw.

Łowca smoków

Halt , Thanatos i Bergalm zostali wprowadzeni przez grupę strażników i osadzeni na trzech krzesłach na parterze sali . Strażnicy rozwiązali im ręce po czym ustawili się kilka kii za krzesłami ,stojąc i pilnując ,aby więźniowie nie zamierzali uciec . Na ścianach tej dużej sali ,jak i w całym budynku przyczepione były pochodnie rzucające pomarańczowy blask ognia . Dookoła mnóstwo ław , jedna położona nad drugą , przypominało to jakąś arenę i pełno ludzi zebranych na tych wielkich ławach siedziało . Torrez zbliżył się do podium i zaczął rozmowę z jakimś strażnikiem w czarnej zbroi , tamten wesołym tonem coś do niego mówił . Po czym Torrez usiadł na ławie ,a tamten po lewej niewielkiego balkonu ,otoczonego niewysokim murem , który mimo ,że był wysoko ,w przeciwieństwie do ław był wzniesiony bezpośrednio z parteru sali . Na środku tego balkonu na ,którym stały trzy wygodne ,oprawione miękką skórą fotele usiadł jakiś mężczyzna i po prawej stronie też ,ktoś usiadł . Ten w środkowym fotelu ,powstał nagle i machnął ręką po czym wszyscy zebrani się uciszyli . Nagle przemówił ,a jego głos ,mimo że mówił cicho rozlegał się po całej sali .
Zebraliśmy się tu ,aby wykonać rozprawę dotyczącą ,oskarżenia tej trójki , która siedzi przed nami na krzesłach skazańców . Jest to pierwsza rozprawa od wielu lat . Zaczynajmy . Sędzia spojrzał w dół prosto na was i spytał się - Czy wiecie za co zostaliście oskarżeni ? Nim się odezwiecie pamiętajcie ,aby lepiej nie kłamać ,bo to nie tylko wam nie pomoże ,ale i zapewni wam dodatkowy czas w więzieniu .

Halt

Nie mam pojęcia po co ta cała sprawa, przecież wiadomo, że Torrez jest zdrajcą i to on powinien siedzieć na naszych miejscach. Domagam się się, abyście nas natychmiast wypuścili, a Torreza jak najszybciej wsadzili za kratki.- powiedział Halt patrząc się prosto w oczy sędziemu.

Bergalm

Bergalm rozkojarzony cała sytuacja powiedział w prost sędziemu ,że jest głupcem, i odwrócił sie do niego plecami.

Halt

Zgadzam się, jeżeli macie zamiar osadzać niewinnych ludzi za kratami to to określenie jest bardzo trafne. Nie pozwólcie, żeby ludzie tacy jak Torrez włóczyli się bezkarnie po świecie. Mam dowody, że jest zdrajcą i domagam się postępowania w tej sprawie ! Domagam się także okazania pieczęci przez sędziego, aby sprawdzić czy jest on suwerenny i bezinteresowny. Domagam się, aby sprawdzono czy sędzia nie czerpie korzyści materialnych z tej sprawy, dopiero po zaświadczeniu i sprawdzeniu sędziego pod wszystkimi aspektami stanę przed sądem. Chcę także mojego obrońcy i nie życzę sobie żeby mnie poniżano, mam prawo do traktowania mnie na równo z innymi dopóki nie będzie jasnych dowodów co do winy.- powiedział stanowczo Halt.

Bergalm

Pokażcie dowody jeżeli mi ich nie pokażecie, oskarże was o to, że bez przyczyny mnie osodzacie. Odpowiedział treściwie Bergalm.

Halt

Tak, jeżeli nie macie przynajmniej 3 świadków to nie możecie nam nic udowodnić ! chyba, że rzeczywiście macie jakieś ważne powody, dla których nas tu trzymacie. Mam nadzieję, że wiecie, że nie macie prawa nas trzymać dłużej niż dwie doby na posterunku straży, więc, albo macie jakieś dowody, albo będziemy zmuszeni poczekać te 2 dni w tych niegodziwych warunkach, aż nas wypuścicie. To co przyjaciele, jakie macie dowody, i jakie zarzuty nam postawiliście ?- powiedział Halt.

Thanatos

ja jestem za nic powiem nic bez obrońcy i dowodów które świadczą o mojej winie halt ma dowody na to że torrez jest winny przyznaj się torrez nie ukrywaj prawdy to że jesteś szanowanym strażnikiem nie oznacza że nie możesz kłamać przed to zebraną ławą przysięgłych

Halt

Twoja wysoka pozycja w tej całej hierarchii nic ci nie da. W sądzie wszyscy są równi, więc domagam się, żeby Torrez zasiadł tutaj koło nas, albo przedstawił swoje argumenty na naszą winę. My, tak jak już Thanatos wspomniał mamy kilka dowodów jak i świadków na to, że Torrez jest zdrajcą, ale czy on może pochwalić się wachlarzem argumentów ze swojej strony ?- zakończył pytająco Halt

Łowca smoków

Nagle w sali rozpętał się harmider , większość wrzeszczała ,aby natychmiast wtrącić ich do lochu za te znieważające słowa . Jedynie ,którzy nic nie powiedzieli to sędzia , kilku strażników pilnujących sali , Torrez i dwaj ludzie siedzących po obu stronach sędziego . Po chwili Sędzie rozkazał ciszę , ludzie przestali wrzeszczeć i usiedli na swoich miejscach .
Sędzia znowu przemówił - Jak śmiesz twierdzić ,że Torrez jest zdrajcą . I jak śmiesz ,domagać się dowodów ,na to ,że jestem sędzią ? Wszyscy znają mnie w całym państwie . Jakiego znów obrońcy chcesz ? Nie ma żadnego obrońcy i ja tu stanowię prawo ,za twoją wypowiedź zostaniesz odpowiednio nagrodzony i wasza dwójka także . Nie potrzeba nam trzech świadków ,wystarczą dwaj ,a za to wiarygodni .
Jak już wywnioskowałem udajecie głupców ,którzy nie wiedzą za co zostali oskarżeni , więc powiem - Nijakiemu Ramirezowi , Bergalmowi i Thanatosowi zarzuca się kradzież , bijatykę w karczmie , zniszczenie tawerny , próby zabójstw ,zabójstwa , posiadanie nielegalnych przedmiotów i trucizny .
Czy macie coś na swoją obronę i pytam tylko z zasady ,bo z góry znam waszą odpowiedź , czy przyznajecie się do winy na zarzucane wam przestępstwa i zdrady wobec miasta Uwl?

Thanatos

nie przyznaję się do mojej winy z powodów takich że to torrez sprowadził wszystkie nielegalne produkty były nam sprowadzone przez torreza nie które miał sam przy sobie więc nie wiem czy posiadanie nie legalnych produktów powinien nam być przyznany tylko torrez powinien odpowiadać za swoje czyny

Halt

Nic nie powiem, dopóki nie dostanę jasnego potwierdzenia twojej tożsamości na papierze. Ja cię nie znam i nie obchodzi mnie twoja reputacja, ja chcę jawnego potwierdzenia, że jesteś suwerennym i obojętnym sędzią. A poza tym wydawało mi się, że kierujemy się prawami miasta Uwl, a nie twoją własną inicjatywą. Sędzia podlega prawu i nie może go kwestionować, nie na odwrót, więc nie mów mi, że to ty jesteś tu najwyższym organem władzy sądowniczej i, że prawo nic dla ciebie nie znaczy. A poza tym chciałbym ujrzeć dowody na naszą winę. A jeżeli nie to trzech świadków. Trzech podkreślam, ą nie dwóch. Nie powołam się na zeznania dwóch świadków. Zawsze trzeba było mieć trzech, więc i teraz nie odstępujmy od reguły. A skoro nie macie trzech świadków, to poproszę dowody. A skoro ich też nie posiadacie, to zgodnie z prawem macie dwie doby na znalezienie ich.- zakończył Halt. A teraz chciałbym wprowadzić moją sprawę. Otóż oskarżam obecnego na tej sali strażnika Torreza o zdradę stanu, zabójstwo, próbę zabójstwo, pobicie, zniszczenie gospody. Mam dowody i świadków. Proszę o rozpatrzenie tej sprawy.

Halt

Łowca smoków

Do oskarżeń proponuję dorzucić kłamstwa ,fałszerstwa i obrazę sądu - rzekł Torrez .
Naturalnie - rzekł sędzia po czym odwrócił się do postaci siedzącej po jego prawej stronie i rzekł jakieś słowa , a postać chwyciła pióro w rękę zanurzyła jego koniec w kałamarzu i zaczęła pisać . Sędzia ponownie się odwrócił , z stołu przy którym siedział podniósł jakiś papier i zaczął go czytać . Jam Parceviul potomek szlachetnego rodu Parciviuzaldów wywodzących się od Parciviuza , generała królewskiej mości Tumuza i założyciela państwa w Ermodgalu , swoim urzędem gubernatora miasta Uwl mianuję tego tu sędziego , na urząd sędziego ,który to będzie mierzył sprawiedliwość według prawa jakie zapisane zostały przez przodków moich . - Sędzia odłożył papier i rzekł- To był właśnie dowód mojej tożsamości , niegdyś zanim dostałem urząd , nazywano mnie sędzią z tego powodu ,że zawsze potrafiłem słusznie i bezstronnie wymierzać sprawiedliwość . I nie kieruję się własną inicjatywą ,a postępują zgodnie z prawami miasta Uwl , a teraz niech wystąpią świadkowie zbrodni .
Nagle z miejsca wstał karczmarz i rzekł - Ja karczmarz tawerny ,,Gospoda pod kuflem'' oskarżam tych trzech - Tu wskazał ręką na Thanatosa , Bergalma i Halta siedzących na krzesłach na dole sali - O zniszczenie tawerny , przez co jest w obecnym sanie a także o wniesienie zabronionych substancji do tawerny i przyrządzenie mikstury ,którą zatruto strażników ,a później bezbronnych dobijano okrutnymi sposobami , następnie Mag , próbował wbić mi sztylet w serce ,lecz na szczęście w miejscu tym trzymałem piersiówkę z winem . Ten co trzyma głowę strażnika przywiązaną u pasa , chciał zabić Torreza próbując umieścić sztylet w jego plecach ,kiedy ten był zajęty walką z zdrajcami .

Większość ludzi dopiero teraz zauważyła co Halt miał przywiązane do pasa i zaczęły się rozmowy w sali , można było usłyszeć ich urywki takie jak - Natychmiast do więzienia z nimi lub Cóż to ma znaczyć ?
Lecz sędzia wstał i uciszył tłum po czym rzekł , lekko przechylając się przez barierkę ,aby patrzeć się na oskarżonych . A co ta głowa robi u twojego pasa ? - zapytał sędzia Halta . Wtem wstał Torrez siedzący po lewej stronie sędziego ,kiedy ławnicy zwrócili ku niemu twarze , rzekł - Jestem Torrez , wyższy stopniem strażnik , jeden z kilku ,którym udało się ujść z tej masakry w karczmie ,którą wywołali oskarżeni . Głowa ta należy do zdrajcy , któremu ją odciąłem , wystąpił on przeciwko nam ,aby awansować po tym wydarzeniu , rzekomo łapiąc sprawców , tymczasem przyczyniając się do kolejnych zabójstw na strażnikach i udzieleniu pomocy oskarżonym . Krasnolud , mag i ten co trzyma w ręce płaszcz oni to uwarzyli miksturę ,która otruła strażników , mikstura jest aktualnie badana przez chemika , który niebawem pojawi się tutaj powiadomiony o całym zajściu . Następnie oskarżam ich o zabójstwa strażników ,których dobijali okrutnie ,dźgając mieczami , leżących i bezbronnych . Mnie także próbowali wykończyć w ten sposób - Tu Torrez uniósł koszulę obnażając tułów pokryty licznymi bliznami i odwrócił się powoli tak ,aby każdy mógł je zobaczyć zarówno te z pleców jak i piersi . Tłum ludzi znów się rozgadał wywrzaskując o natychmiastowym zamknięciu oskarżonych .
Lecz Torrez zaczął mówić znowu - Barbarzyńcy ci chcieli także zabić wszystkich świadków tego zdarzenia , jak na przykład karczmarza . Zabili oni także strażnika , który walczył z nimi ,dając mi czas na to ,abym mógł się podnieść z ziemi po otrzymaniu kilku ciosów ich bronią - Tu Torrez kiwnął ręką do jakiegoś ze strażników , tamten podszedł i wręczył jakiś duży pakunek Torrezowi , który go rozpakował i wyciągnął z niego fiolkę z trucizną i różne przedmioty oraz bronie strażników . To są dowody . Trucizna , miecze skradzione zatrutym strażnikom , którymi dobijali ich , a to są zabronione przedmioty które zostały skonfiskowane oskarżonym po ich ujęciu . Torrez podszedł do sędziego i wręczył mu je .
Chmm twarde dowody , świadkowie , krew na waszych rękach i płaszczach . Macie co kolwiek na swoją obronę ? - zapytał sędzia .

Halt

Nic nie powiem, dopóki Torrez tu nie zasiądzie. I zgadzam się co do jednego. To Torrez zabił tego nieszczęśliwa, którego głowi wisi u mojego pasa. Lecz ten prawy strażnik nie był zdrajcą, w odróżnieniu do Torreza i nie otruł pozostałych.- powiedział Halt wstając. Wyją głowę zza pasa, uniósł ją wysoko na wyciągniętej ręce tak, aby wszyscy mogli ją zobaczyć. On, jak i inni zabici strażnicy mieli rodzinę, krewnych, przyjaciół. Jakoby by nie było, będę zmuszony powiedzieć całą prawdę. Torrez zmusił mnie i moich towarzyszy do uwarzenia mikstury, którą potem niechybnie wykorzystał przeciwko swoim kolegom po fachu. Nie mieliśmy wyjścia, gdyż ten obwieś powiedział, że jeżeli nie zrobimy mu tego o co prosi, zapewni nam długą i powolna śmierć. Nie zaprzeczę, że wiedzieliśmy co gotujemy, lecz tego co Torrez z nią później zrobi nie mieliśmy pojęcia. Okazały się, że ten s####n nie dość, że bestialsko otruł strażników, to jeszcze nas wrobił, że to my niby ich otruliśmy. Cóż za bujda, jak można wierzyć takim kłamstwom! Najpierw ten s###n robi burdel, naczy się burdę, a teraz nas wrabia. Jawny brak taktu z jego strony.- powiedział Halt po czym zwrócił się do Torreza. Chyba cię pies chędożył s#####u.- i usiadł.

Bez przekleństw , jeśli już to odpowiednia cenzura , po raz kolejny łamiesz regulamin = Łowca smoków