Ermodgal

Vericaterus

Już zapomniałeś, że narozrabiałeś dzisiaj rano?- spytał Vericaterus, następnie dodał skierowawszy swój wzrok na karczmarz: najpierw powinniśmy zebrać tojad, zgadza się?

Drago

Tak, wyruszmy najpierw po to, o co nas prosił karczmarz.: Westchnął Drago , po czym przygotował się do wyjścia.

Valisew

Poczekajcie chwilę rzekł Valisew ,po czym wyszedł z karczmy i po chwili wrócił do niej tym razem ubrany w ciemno zieloną szatę , No to teraz można iść ,powiedział i wyszedł z tawerny .

Vericaterus

Do karczmy pierwszy wszedł Vericaterus i powiedział u progu: nieco się spóźniliśmy, ale towar dostarczony. A ha, mam pytanie, jak długo należy ważyć twój specjał by nabrał tak znakomitego smaku, bo już nie mogę się doczekać kolejnej nocy spędzonej przy tej ambrozji.

Łowca smoków

Nikt jednak nie odpowiedział ,kiedy Vericaterus,Valisew i Drago weszli dalej do karczmy zastali przy jednym ze stołów śpiącego karczmarza ,przy którym stał kufel z piwem .

Drago

Dziękuję wam za pomoc przyjaciele bo gdyby nie wy musiał bym płacić, sam nie dał bym rady, a dla mnie 15 szt. złota to nie mało. Pozwulcie że już pójdę: Powiedział Drago po czym wyszedł z tawerny.

Valisew

Valisew nie czekając na specjalne zaproszenie podszedł do śpiącego karczmarza i potrząsnął nim tak ,że ten obudził się ,po czym odsunął się od budzącego karczmarza i czekał aż ten coś powie .

Łowca smoków

Karczmarz rozbudzony już pierwsze co zrobił to podniósł kufel stojącego na stole piwa i wypił go ,nie odchylając przy tym nosa od kufla . Kiedy postawił pusty na stole ,odezwał się wreszcie , Co tak długo ,mieliście przyjść wieczorem ,a za niedługo będzie świtać ,zresztą macie to o co was prosiłem 9 tojadów ?

Valisew

Tak ,mamy ,ale dziś dostaniesz jedynie 7 , pozostałe 2 z korzeniami sobie zatrzymam ,a jutro dostaniesz kolejne 2 od Drago ,tymczasem polej mi piwa ,bo trochę zmęczony jestem po tej podróży .

Łowca smoków

Może być powiedział karczmarz , 3 tojady wystarczą na przyrządzenie butelki jaką mieliście okazje wypić wczoraj , ale zapasy mi się przydadzą ,powiedział karczmarz uśmiechając się zletsza .Vericaterus pytałeś się ile zajmuje sporządzenie ów trunku ,a zajmuje 12 godzin w tym przez godzinę trzeba mieszać składniki ,przez następne 3 ,trzeba uważać ,aby napój powoli nabierał zielonego koloru ,przez resztę czasu trzeba czekać ,aż napój się uwarzy .

Drago

Następnego dnia Drago zawitał do tawerny wręczając karczmarzowi 2 tojady , po czym powiedział: Trochę się spóźniliśmy, bo napotkaliśmy pare przeszkód. Mam troche czasu, z chęcią ci pomoge przy tych tojadach.

Łowca smoków

Cóż ,gdyby nazbieranie tojadów było takie proste sam bym to zrobił - odparł Karczmarz . Ale chyba nie było aż tak ciężko ? - Po chwili dodał . Po czym wziął tojady od Drago i wrzucił je do pojemnika z resztą tych roślin .

Vericaterus

Wtem odezwał się Vericaterus:-może powinniśmy pomóc tym wieśniakom, którzy od dłuższego czasu borykają się z watahami wilków, które napadając stadem zabijają ludzi i ich bydło?

Drago

Tak, myślę że to dobry pomysł, w końcu ktoś musi zająć się tą sprawą. Prawda?: Powiedział Drago skierowawszy głowę na Vericaterusa.

Łowca smoków

Karczmarz przysłuchiwał się rozmowom Vericaterusa i Drago co jakiś czas dolewając im piwa do kufli . Kiedy rozmowa zeszła na wilki postanowił coś powiedzieć . - Słyszałem o tej wyprawie ,podobno wieśniacy poszukują kilku ludzi którzy zajęli by się wilkami ,które zabijają zwierzęta hodowlane i napadają na wioski ,jeśli chcecie się tym zająć to jest was trochę zbyt mało ,rozejrzyjcie się po mieście i poszukajcie większej ilości osób ,tym czasem ja poinformuję tych co zawitają tu do tawerny.

Od tej pory używamy przy wypowiedzi postaci kursywy=Łowca smoków