Forum Ermodgal
rpg
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gospoda pod kuflem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ermodgal Strona Główna -> Miasto Uwl / Tawerna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Halt
znany szlachcic



Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 0:53, 22 Sty 2011    Temat postu:

Wszystko na nic.- mruknął do siebie Halt, po czym popatrzył się na strażników przed nim i koło niego. Mieli na sobie czerwone zbroje straży i mimowolnie Halt uśmiechnął się do siebie. A wy co, robicie za błaznów czy jak ? - zapytał się strażnika, który go prowadził, lecz szybko zorientował się, że ma na sobie taką samą zbroję, i ku swemu zadowoleniu odkrył, że jego płaszcz też jest obecny. Wiedział, że nie mógł nic zrobić, lecz podniósł się na duchu, gdy odkrył, że nóż ciągle spoczywa w cholewie jego buta, podobnie jak fiolki, a mieszek z głową martwego strażnika ma przywiązany do pasa. Wiedział, że opór będzie zbędny, że już wszystko stracone, lecz pojawiło się światełko nadziei, gdy zobaczył przechodnia, który mrugnął do niego okiem. Nie był to jakiś zwyczajny obywatel, zza pasa wystawały mu dwa duże sztylety, a u boku miał małą sakwę wypełnioną złotem. A więc jednak, bandyci dowiedzieli się o wszystkim.- pomyślał Halt, a w duchu miał cichą nadzieję, że ktokolwiek go uratuje, nawet bandyci.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bergalm
Magowie



Dołączył: 13 Paź 2010
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pustynia Gorhan

PostWysłany: Sob 1:02, 22 Sty 2011    Temat postu:

Bergalm obejrzał się o około po czym powiedział na nic nasz trudny musimy podjąć się kary po czym z uśmiechem szepnął do Thanatosa i tak tu długo nie posiedzimy powiedział zadowolony Bergalm

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halt
znany szlachcic



Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 2:12, 22 Sty 2011    Temat postu:

Bergalmie wysłuchaj mnie.- powiedział Halt przybliżając się do maga. Mam głowę strażnika, którego zabił Torrez. Oskarżymy go o zdradę. Pamiętasz tego awanturnika, z którym walczył Thanatos. On potwierdzi nasze słowa. Mam jeszcze fiolę z trucizną. Powiemy, że to Torrez ja uwarzył, żeby pozbyć się konkurencji, bo chciał zostać mistrzem gildii strażników. Może to są błahe argumenty, ale musimy przedłużać tą sprawę, wiesz o czym mówię.- zakończył Halt i uśmiechnął się porozumiewawczo do Bergalma.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:24, 22 Sty 2011    Temat postu:

Mieszek był o wiele za mały , więc głowa była przełożona przez pasek ,którym się ścieśnia worek ,aby z niego nic nie wypadało , a mieszek zwisał obok . Wyglądało to dość komicznie ,lecz żaden strażnik tego nie zauważył ,gdyż na zbroję Halta został narzucony jego płaszcz po uprzednim sprawdzeniu i zabraniu niektórych przedmiotów ,mogących służyć jako dowody . Strażnicy prowadzili was , i nic się nie wydarzyło , idziecie i mijacie budynki ,aż dochodzicie do centrum miasta i na główny plac . Ludzie ,którzy po wychodzili z mieszkań stali na ulicy i przyglądali się tej grupie strażników prowadzących was . Wkrótce docieracie do wielkiego budynku , wręcz małego zamku , którego u podnóża , bramy pilnowało dwóch strażników w srebrno -czarno -zielonych zbrojach ,hełmach , dzierżących w ręku długą pikę . A nad nimi był niewielki balkon na którym przechadzał się trzeci strażnik z kuszą w ręku . Któryś z strażników prowadzących was podszedł do strażnika przy bramie ,coś powiedział i tamci otworzyli drzwi . Wchodzicie do wielkiej , oświetlonej przez pochodnie przyczepione do ścian sali . Na suficie ,który znajduje się z 15kii nad wami wiszą wielkie żyrandole na których palą się wielkie świece , na ścianach porozwieszane są przeróżne obrazy miast,wojen i jakiś ludzi . Przed wami są duże ,marmurowe schody prowadzące na górne piętra ,lecz wy nie idziecie tamtędy , omijacie schody i wchodzicie do jednego z korytarzy , był ciemny , trochę pomarańczowego światła rzucały do niego pochodnie przypięte do ścian z lewej i z prawej strony . Na końcu tego tunelu pojawiła ciemna sala . Weszliście do niej i zatrzymaliście się , jeden z strażników ,poszedł pod jakieś drzwi otworzył je ,wszedł do kolejnej sali i zamknął drzwi . Nagle zbliżył się do was Torrez i rzekł . No więc jesteśmy już w sądzie , za niedługo traficie do lochów A teraz chwile tu poczekamy ,wy tymczasem możecie się już przyzwyczajać ,bo podobne warunki czekają was w lochach . Na twarzy Torreza zauważyć było można uśmiech zwycięstwa .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halt
znany szlachcic



Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 18:18, 22 Sty 2011    Temat postu:

halt rozejrzał się dookoła, i nie było mu do śmiechu. Stąd nie było mowy o uciecze. Widać to było na pierwszy rzut oka, strażnicy pilnujący drzwi to nie był największy z problemów. Po pokonaniu nich nie wiedzieli by gdzie iść, gdyż dworek w którym się znajdowali to istny labirynt korytarzy. Halt przybliżył się do towarzyszy i cicho powiedział. Bez dowodów nic nam nie zrobią. Niestety karczmarz wszystko widział, a słowa Torreza to mocny argument. Na nasze szczęście wciąż mam głowę ofiary Torreza, a jeden ze strażników, ten z którym walczył Thanatos na pewno stanie po naszej stronie. On nie cierpi Torreza tak samo jak my. Mam jeszcze fiolki z wywarem, lecz nie wiem do czego nam się mogą przydać. No i sztylet oczywiście na jakaś specjalną okazję. Jedno jest pewne, stąd nie uciekniemy. Można by spróbować gdy będą nas transportować do więzienia, lecz wtedy nasza eskorta będzie liczyła ponad tuzin ludzi z Torrezem na czele. Nie wiem, naprawdę nie wiem.- powiedział Halt z zamyśloną miną i ze wzrokiem wbitym w drzwi. Przepraszam was za wszystko, przepraszam. Ehh, zawsze jet jakaś nadzieja, w końcu jak to mówią ,,Nadzieja zawsze umiera ostatnia''. Musimy coś zrobić, nie możem tak bezczynnie siedzieć. Ktoś ma jakąś inicjatywę ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:04, 22 Sty 2011    Temat postu:

Po jakimś czasie , drzwi na końcu sali otworzyły się rzucając promień światła ,wszedł przez nie strażnik ,który wcześniej wychodził . Skinął tylko głową do reszty strażników i gestem ręki wskazał ,aby wejść do środka . Strażnicy popchnęli was . I ruszyliście w kierunku drzwi .
Torrez rzekł jeszcze - No , to teraz do sądu , po czym odwrócił się i przeszedł przez drzwi . Przeszliście jeszcze kawałek ,aż doszliście do drzwi z których świeciło pomarańczowe światło pochodni .



Koniec z odpisywaniem tutaj . Teraz następna akcja odbędzie się w sądzie .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halt
znany szlachcic



Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 20:54, 22 Sty 2011    Temat postu:

Halt bacznie przyglądał się każdemu ze strażników, podczas gdy oni prowadzili go przez korytarz. No. To nie musimy przynajmniej ustalać wspólnej wersji zdarzeń.- uśmiechnął się Halt do swoich towarzyszy i czekał, aż w końcu ujrzy salę sądową.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Thanatos
szlachcic



Dołączył: 22 Paź 2010
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bagna

PostWysłany: Sob 20:55, 22 Sty 2011    Temat postu:

Thanatos zawołał do Torreza cię i za to co zrobiłeś zemszcze się na tym swiecie nie ma miejsca dla nas dwóch my i moi przyjaciele odsiedzimy naszą kare i tak wyjdziemy znajdziemyabijemy wszędzie gdzie pójdziesz nigdy nie będziesz miał spokoju będziesz terroryzowany prześladowany będę twoim najgorszym koszmarem końcu wziął wdech i się uspokoił szastając do Bergalma co robimy, ukryj swój oranż przyda się w lochu a ty halcie najlepiej rób to co robisz najlepiej kłam w moim i Bergalma imieniu

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halt
znany szlachcic



Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 21:02, 22 Sty 2011    Temat postu:

Halt patrzył się chwilę na Torreza i chciał zapamiętać jak najwięcej szczegółów, po czym odezwał się do Torreza. Stój spokojnie, muszę zapamiętać twoją mordę, bo coś czuję, ze w przyszłości się spotkamy, tylko, że wtedy w nieco innych okolicznościach. Coś czuję, ze to ja będę górą. - powiedział Halt i spokojnie szedł dalej z dumnie uniesioną głową.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Azariel
znany obywatel



Dołączył: 18 Gru 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielki Las Eromodgalu

PostWysłany: Nie 6:36, 01 Sty 2012    Temat postu:

Azariel zmęczony zdecydował się pójść odpocząć , lecz przed wejściem do tawerny zobaczył ślady krwi co świadczyło o taszczonych włokach bądź ktoś zraniony uciekał , lecz bez zwłoki wszedł do środka podszedł do karczmarza i zapytał cóż się tu stało opierając się o blat tawerny , rozglądał się widział tylko popękane oręże i kawałki zbroi strażników wiedział że nic dobrego się tu nie wydarzyło, odwrócił wzrok na karczmarza który polerował kufle i powiedział co sie tu stało , po czym zadał następne pytanie ile za dobę ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:39, 01 Sty 2012    Temat postu:

W momencie kiedy Azariel zawitał do tawerny , od czasu masakry minęło 5 dni , karczma została odbudowana przy pomocy strażników miejskich , po tamtejszych wydarzeniach prawie nie było śladu , a słońce powoli zmierzało w kierunku gór , za którymi zawsze zachodzi , oświetlając wnętrze karczmy na pomarańczowo .

Kiedy Azariel zapytał się karczmarza co się stało , wskazując na przedziórawioną zbroję i zarysowany miecz , leżący na stole , a także kilka innych elementów zbroi , karczmarz odparł - Mówisz o tym ? - zapytawszy się machnął głową w stronę leżącego metalu . - Jeden ze strażników wczoraj zostawił mi to , abym oddał to do kowala podreperować , sam był zajęty i poprosił mnie o pomoc . No i się zgodziłem .
Karczmarz chwilę przypatrzył się przybyszowi i rzekł - Ciebie chyba jeszcze tu nie widziałem , skąd jesteś ?
Azariel wymijająco zapytał - ile za dobę ?
- 30 sztuk złota - Odparł karczmarz . - Pokoje są na górze , przestrzenne z oknem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Łowca smoków dnia Nie 18:31, 01 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Azariel
znany obywatel



Dołączył: 18 Gru 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielki Las Eromodgalu

PostWysłany: Pon 14:52, 02 Sty 2012    Temat postu:

Azariel po krótkiej chwili odpowiedział,jestem nowym pomocnikiem kowala własnie przysłał mnie po tę zbroje,nie znasz mnie bo jestem tu od niedawna.Od kilku faz.Jeżeli pozwolisz to już pójde i wezmę tę zbroje , gdyż kowal ma bardzo dużo pracy i prosił zebym szybko wrócił gdyż jestem mu bardzo potrzebny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:43, 02 Sty 2012    Temat postu:

Kowal przypatrzył się przenikliwie na Azariela , po chwili zapytał - Nie słyszałem o tym , aby kowal miał nowego współpracownika , masz jakiś dowód na to , że przychodzisz na jego polecenie ?
Co więcej widzę , żeś nie stąd , dla tego też powtórzę uprzednie pytanie , skąd jesteś ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Azariel
znany obywatel



Dołączył: 18 Gru 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielki Las Eromodgalu

PostWysłany: Pon 19:02, 02 Sty 2012    Temat postu:

Azariel bez zastanowienia odpowiedział na pytania karczmarza Pochodzę z ermodgalskiego lasu często odwiedzałem kowala gdyż sprzedawałem mu skóry potworów upolowanych w lesie,kowal jak wiesz jest już sędziwym człowiekiem i pewnego razu zaproponował mi czy nie chcę zostać jego pomocnikiem,zgodziłem sie i oto stoję przed tobą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łowca smoków
Administrator



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 1269
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:36, 02 Sty 2012    Temat postu:

To nie jest żaden dowód - odparł karczmarz - Co więcej powiem , że kowal jeszcze nic nie wie o zbrojach , które mam mu zanieść , więc tym bardziej ty nie powinieneś o nich wiedzieć . Wyglądasz mi na zwykłego oszusta , jednego z tych co kryją się w bandyckiej dzielnicy , miejskiej dziurze . Ale mam propozycję , wspólnie wybierzemy się do kowala , odnieść te zbroje i sytuajcja się wyjaśni , jeśli okaże się , że jesteś jego współpracownikiem , to wszystko w porządku , jeśli jednak złodziejem , wtedy zaprowadzę cię wprost do strażników , co ty na to ? - zapytał karczmarz , patrząc się wprost na Azariela .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ermodgal Strona Główna -> Miasto Uwl / Tawerna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 16, 17, 18  Następny
Strona 17 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin